Przesieki nie leżą w gminie Dobiegniew, ale skoro i tak musimy je minąć, jadąc do Zacisza, zatrzymujemy się tam nieco dłużej i odwiedzamy stary ewangelicki cmentarz, który pokazuje nam Jerry. Cmentarz leży właściwie w lesie za wsią. Jadąc od strony Dobiegniewa do Wałcza, znajdziecie go po lewej stronie (wystarczy skręcić z drogi krajowej, w którąś z leśnych dróg) albo można dostać się tam piaszczystą drogą od strony wsi. W Przesiekach ostatecznie rozwiązuje się tajemnica braku metalowych elementów na ewangelickich cmentarzach. Otóż w piaszczystym wykopanym dole Jerry znajduje łup, o którym ktoś zapomniał. Pordzewiały krzyż z grobu, kamienny krzyż i cmentarną tabliczkę. Podejrzewaliśmy, że metalowe elementy były kradzione z cmentarzy, ale o kamiennych krzyżach nie myśleliśmy. To dlatego mnóstwo na cmentarzach samych kamiennych ram okalających groby, a brak krzyży. Co zrobić z tym znaleziskiem? Zostawić w tym dole? A może zabrać i gdzieś umieścić, tylko gdzie? Ostatecznie przenosimy do samochodu jeden z krzyży, bo ten kamienny okazał się za ciężki i tabliczkę. Oddaliśmy je historykowi, który w gabinecie ma kolekcję przeróżnych staroci przedwojennych. To chyba lepsze miejsce niż dół w lesie.
|
Cmentarz w Przesiekach jest nieco rozbebeszony |
|
Czasem groby wyglądają, jakby ktoś z nich wstał |
|
Zachowały się jednak stojące nagrobki i to z tabliczkami |
|
Jeden nagrobek zwraca na siebie uwagę, znajduje się na nim przedziwna czcionka - ani gotycka, ani hebrajska, jakieś dziwne zawijasy... |
|
A to jakiś zapomniany łup hieny cmentarnej |
W Przesiekach znajduje się również pomnik ku czci bohaterów 1945 r. Sam pomnik i napis na nim może nie budziłyby kontrowersji, w końcu nikt nie zaprzeczy, że w 1945 r. było wielu bohaterów, których należy upamiętnić, ale problem polegał na tym, że nad małym obeliskiem umieszczono radziecką gwiazdę. I tu już nie było wątpliwości, o jakich bohaterów chodzi. Komuś ta gwiazda bardzo przeszkadzała, bo w ramach samowolnej dekomunizacji ją zlikwidował. Podobno we wsi pojawił się dzielnicowy i wypytywał, czy ktoś czegoś nie widział itp. Zastanawiające, po co wkładać tyle wysiłku w niszczenie reliktów czasów słusznie minionych. Po co zdrapywać, piłować, burzyć, skoro jest to część naszej historii. Owszem, bolesnej, ale naszej. Likwidując pomniki, zmieniając nazwy ulic, nie zmieni się przeszłości.
|
Gwiazdy na szczycie już nie ma
|
Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wieńce pogrzebowe / szczecin to polecam kwiaciarnię Pod Złotą Różą. Znajdziecie tam przepiękne wieńce na cmenatarz. Ja właśnie zastanawiam się nad wieńcem dla dziadków na grób.
OdpowiedzUsuń